Rasowy=Rodowodowy

Magda · Wysłany: Wto 19:13, 11 Mar 2008 Temat postu:

Kupowanie psów w pseudo hodowli jest jak najbardziej złe! Już chyba samo "pseudo" mówi za siebie nie? Pokaż mi jakąś pseudo-rzecz, która jest dobra Confused

W pseudo hodowli nikt nie dba o szczeniaki, o matkę. Ta najczęściej weta nie widzi przez lata, dwa razy w roku ma szczeniaki i ma wycieńczony organizm! Dlaczego? Bo pseudo hodowca nastawiony jest na zysk. Jego nie obchodzi to, czy twój pies będzie zdrowy, czy wydasz na weta zawrotne sumy pieniędzy. Byle on zarobił swoje kilka stówek. I pseudo hodowca jest w stanie wcisnąć ci każdy kit, że rodowód niepotrzebny, że nie ma czasu zrobić uprawnień hodowlanych. Bo jego nie obchodzą jego psy! Dla niego liczy się tylko kasa!

A jeśli ktoś nie zwraca uwagi na to czy ma psa rasowego czy nie, to dlaczego nie weźmie kundelka ze schroniska? Tylko napędza ten cały cholerny biznes!? Evil or Very Mad

Shinigami · Wysłany: Śro 15:01, 12 Mar 2008 Temat postu:

Carla, nie wiem czy zdajesz sobie sprawę w jakich warunkach żyją psy w pseudochodowlach? Jasne, że są lepsze i gorsze ( o ile można powiedzieć, że pseudohodowla jets od czegoś lepsza), ale wielokrotnie bywa, że suki mają szczeniaki przy każdej cieczce, która nie rzadko jest wywoływana przez środki hormonalnymi. Wiec 2x do roku to mało...bywa, że i cztery. Psy nie są badane, szczepione, nie jest im podawana odpowiednia karma, często żyją i żywią się własnymi fekaliami ... Jak myślisz dlaczego te psy są sprzedawane gdziekolwiek? Na bazarkach, przy jakiś wystawach itp? Myślisz, że taki człowiek pokazałby Ci w jakich warunkach trzyma psy?

Jeśli chcę psa rasowego, to kupuję go ze sprawdzonego źródła, sprawdzając hodowle. linie hodowlane itd. Dobry hodowca odpowie na wszystkie pytania i chętnie pochwali się swoimi psami. A jeśli mnie nie stać na psa rasowego to idę i biorę psa ze schroniska, jest ich wystarczająco dużo. Dla mnie kupowanie psów w typie rasy i brak przyznania ze ma się zwykłego kundelka jest zwykłym snobizmem ....

Carla, jesli dla ciebie trzymanie i rozmnażanie psów w takich warunkach jak na zdjęciach poniżej jest ok, to bynajmniej jesteś osobą bardzo zaślepioną...

Carla · Wysłany: Nie 20:28, 30 Mar 2008 Temat postu:

Robisz dziurę w całym i przypisujesz mi to czego ja nigdy nie napisałam. Troche to nie wporzadku nie uważasz ?
Mi od początku chodzi tylko o to , że moze pies z pseudohodowli nie jest w 100 % rasowy ale mozna w nim dopatrywac sie jakieś rasy i mozna go kochac tak jak rasowego i wcale nie jest tak ze jak kupujesz psa to musisz go zaraz na wystawy wystawiać a Ty obojetnie co napisze to odwracasz kota ogonem.

Magda · Wysłany: Nie 22:24, 30 Mar 2008 Temat postu:

Nie rozumiem Twojego oburzenia Rolling Eyes

Shinigami · Wysłany: Nie 22:35, 30 Mar 2008 Temat postu:

Nie nie robię dziury w niczym, tylko przedstawiam gołe fakty!
Napisałaś, że nie widzisz nic złego w pseudohodowlach, więc nie przypisuje Ci niczego czego nie napisałaś a wręcz jest odwrotnie bo to Ty ciągle podkreślasz, że psy bez rodowodu też się kocha.
A ja przecież cały czas mówię, że tak właśnie jest, psa kocha się mimo wszystko a nie z jakiegoś powodu! Ale jak nie stać mnie na psa z rodowodem to ide do schroniska a nie kupuje jakiegoś pseudo rasowego i wmawiam sobie i innym, że jest rasowy a nie jest!

I to, że ktoś ma psa z rodowodem nie czyni tego, że z psem na wystawe leci bo nie o to do jasnej ....chodzi!

Szkoda tylko, że piszesz to tu a nie porozmawiałaś na ten temat kiedy miałyśmy się okazję widzieć...zawsze lepiej dyskutuje się na żywo

iwona

"Tak psy bez tego świstka papieru nie są dla mnie psami rasowymi."

Gdy to przeczytalam to spadlam ze stolka z wrażenia.
Mam Goldena, ktory nie pochodzi z hodowli. Znajoma ma suczkę (matkę), ktora posiada metryczkę , natomiast jej znajomy ma psa (ojciec), który także posiada takowa metryczkę. Czyli oba psy pochodzą z hodowli. Natomiast ich właściciele nie pobiegli do związku z metryczkami po wyrobienie rodowodu. Pewnego dnia ich psiny sie spodkały i suczka wydała na świat sliczne MALEŃKIE GOLDKI.Żaden z nich nie prowadzi hodowli. Jednego ze szczeniąt mam ja.Całkowicie zdrowy(stała opieka weterynarza), ma ponad rok. A ja do dzisiaj nie biegałam za metryczką.
I co w takim wypadku, szczeniaki po nich są RASOPODOBNE? Czysta bzdura. Rasa=Rodowód- Z TYM SIĘ NIE MOGĘ ZGODZIĆ. Taka jest moja opinia. Pozdrawiam wszystkich właścicieli psinek rasowych, które z różnych przyczyn nie posiadają RODOWODU.

[/quote]

Magda

To, że mają metrykę nie oznacza, że pochodzą z hodowli. Hodowla powinna być zarejestrowana w Związku Kynologicznym, psy powinny mieć przebadane stawy, oczy, serce, powinny mieć uprawnienia hodowlane.

Ludzie! Przestańcie sobie wmawiać, że Wasz pies po niby rasowych rodzicach jest rasowy! O tym czy on jest rasowy świadczy tylko i wyłącznie jego metryka!

Poza tym jak wierzysz ludziom, którzy Ci mówią, że psy, które widzisz to rodzice Twojego maleństwa to jesteś tylko i wyłącznie naiwna.

Shinigami

To, że psy (rodzice), pochodzą z hodowli, maja metrykę nie znaczy, że są psami zgodnymi ze wzorcem rasy - to ocenia sędzia na wystawach i po to one są aby osoby kompetentne oceniły w jakim stopniu przedstawiciel danej rasy jest zgodny ze wzorcem ...jets masa psow rasowych ktore nie są zgodne ze wzorcem i przez to tez nie powinny byc rozmnazane - dlaczego?- dlatego, że na większą skale przyczyni sie to do ogromnych rozbieżności w wyglądzie przedstawicieli danej rasy, oraz w rozbieżności ich charakterów! Ludzie tak trudno wam to jest pojąć?

Magda

Pewnie ciężko się przyznać, że jednak nie ma się psa rasowego.

iwona

Witam
Widzę,że Wasze myślenie w tej kwestii jest jednostronnie ukierunkowane.
Zgadzam się z Wami, istnieje wiele pseudo -hodowli, co się w nich dzieje większość społeczeństwa zdaje sobie z tego sprawę. Te instytucje nie powinny istnieć. TU ZGADZAM SIĘ Z WAMI W 100 %.
Natomiast wcale nie jest mi ciężko przyznać się do tego, iż moje psisko, zaznaczam RASOWY GOLDEN NIE MA RODOWODU.
Jeśli chodzi o pochodzenie,że tak powiem rodziców Irona, to nie miałam podstaw do tego aby mieć jakiekolwiek wątpliwości, gdyż codziennie widuję ich właścicieli. Więc nikt mi kitu nie wcisnął.
To jest moje stanowisko, a Wasze poznałam, no cóż ile ludzi , tyle charakterów, opinii itp. Każdy ma prawo do swoich przemyśleń i opinii, a ja dalej nie zamierzam w tej kwestii się spierać.
Pożyjecie i może kiedyś zmienicie zdanie. Pozdrawiam.

Shinigami

No własnie problem w tym, że nasze społeczeństwo jest zacofane, nie ma pojęcia o pseudohowodlach i tym co się w nich dzieje, byle psa taniej kupić i pochwalić się, ze ma się rasowca!

Karolcia